Polisa od utraty zysku? Tak, ale ubezpieczyciele stawiają warunki
Nieplanowana przerwa w działalności produkcyjnej lub problemy z magazynowanymi produktami oznaczają gigantyczne straty dla biznesu. Od utraty zysku wskutek awarii linii produkcyjnych czy zepsucia składowanych towarów można się ubezpieczyć. Ubezpieczyciele nakładają na klientów obowiązek starannego zarządzania znajdującym się w hali produkcyjnej lub magazynie mieniu – niedopełnienie go skutkuje brakiem odszkodowania.
Przerwa w produkcji czy zniszczenie towarów w magazynie to poważny problem dla biznesu. W skrajnych przypadkach przedsiębiorstwa mogą się z nich finansowo nie podnieść.
– To oczywiście zależy od skali biznesu, ale nietrudno o przykłady firm z branży przemysłowej, dla których nawet krótka chwila przestoju linii produkcyjnej oznacza straty liczone w milionach. W obiektach magazynowych odpowiednikiem tego przykładu są wszelkie utrudnienia w wydawaniu produktów przewoźnikom i problemy z zapewnieniem przechowywanym towarom odpowiednich warunków, np. wilgotności powietrza czy temperatury – mówi Rafał Baranowski, Dyrektor Operacyjny w SPIE Builiding Solutions, firmie zajmującej się w Polsce m.in. obsługą techniczną (Facility management – FM) obiektów przemysłowych i logistycznych.
Przedsiębiorstwa mogą ubezpieczyć się od utraty zysku związanej z przestojem działalności wskutek awarii urządzeń technicznych.
Jak działa polisa od utraty zysku?
Ubezpieczenie przerw w działalności jest zazwyczaj dostępne jako rozszerzenie ochrony firmowego mienia. Polisa pozwala na pokrycie kosztów stałych (np. wynagrodzeń czy rat kredytowych), utraconego zysku brutto oraz innych kosztów powiązanych ze szkodą (np. przeniesienia produkcji do drugiej lokalizacji czy kar umownych w związku z niedopełnieniem warunków umowy).
– Bardzo ważny jest katalog zdarzeń, po których ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie. Niekiedy zakłady ubezpieczeń ograniczają się do objęcia ochroną tylko takich sytuacji losowych jak pożar, uderzenie pioruna czy innych szkód związanych z pogodą, np. zalaniem czy silnym wiatrem. Na rynku dostępne są jednak ubezpieczenia, które zapewniają pokrycie zysku utraconego wskutek awarii znajdujących się w obiekcie maszyn. Często stawianym przy takiej polisie warunkiem jest konieczność objęcia tych maszyn ubezpieczeniem mienia – wyjaśnia Łukasz Zoń, prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych.
Co ważne, ubezpieczyciele zapisami ogólnych warunków ubezpieczenia (OWU) nakładają na przedsiębiorstwa obowiązek zachowania należytej staranności w zapewnieniu bezpieczeństwa mieniu znajdującemu się w obiekcie produkcyjnym czy magazynowym. Uzależniają od tego wypłatę odszkodowania. Oznacza to, że ubezpieczyciele wymagają m.in.:
- utrzymania dobrego stanu technicznego obiektu i znajdującego się w nim mienia,
- instalację i eksploatację maszyn zgodnie z instrukcjami i zaleceniami producentów lub dostawców,
- konserwację mienia i reagowanie na usterki,
- zastosowania działań, które pozwolą zminimalizować skutki powstałej szkody.
W praktyce sprowadza się to do prowadzenia stałej obsługi obiektu w zakresie FM. Zdarza się, że przedsiębiorstwa mają wewnętrzne działy, które są odpowiednio wyspecjalizowane w zarządzaniu budynkiem nie jest to jednak norma.
– Ubezpieczycielom, podobnie jak przedsiębiorstwom, zależy, aby rozmiar szkody był jak najmniejszy. Dlatego umieszczają w OWU zapisy dotyczące tego typu obowiązkowych działań. Oprócz tego warto pamiętać, że jednym z podstawowych wyłączeń odpowiedzialności jest tzw. rażące niedbalstwo, a więc sytuacja, w której do szkody doszło w wyniku nieodpowiedzialnego czy lekkomyślnego działania – dodaje Łukasz Zoń.
Obowiązkowa „należyta staranność”
Firma FM ma oczywiście katalog uniwersalnych zadań do wykonania w obiektach, np. kontrolę i konserwację systemów przeciwpożarowych, przeglądy instalacji elektrycznej, wentylacji i klimatyzacji, wymianę materiałów eksploatacyjnych, itp. Jednak termin „zachowanie należytej staranności” oznacza też zarządzanie ryzykiem specyficznym dla poszczególnych kategorii biznesu. Na co innego kładzie nacisk producent części samochodowych, a na co innego dystrybutor bardzo wrażliwych na działanie temperatury produktów.
– W branży produkcyjnej absolutnie priorytetowe jest zapewnienie sprężonego powietrza do linii produkcyjnej, bo jego brak powoduje największe szkody. Z kolei jeden z naszych klientów oczekuje przede wszystkim „walki” z wilgocią, ponieważ magazynuje cygara. W przypadku produktów mrożonych najważniejsza jest stała dostawa prądu do urządzeń chłodniczych – tłumaczy Rafał Baranowski ze SPIE Building Solutions.
Aby zyskać pewność, że niezbędne do prowadzenia biznesu urządzenia będą pracowały bez przestojów, przedsiębiorstwa oczekują od firm FM stałej obecności na terenie zakładów produkcyjnych czy magazynów zespołów złożonych z wszechstronnych specjalistów. Pozwala to na bieżący nadzór nad maszynami i instalacjami, ale też na szybką reakcję na usterki.
– To ważne z punktu widzenia wymaganego przez ubezpieczycieli minimalizowania rozmiaru szkody. Dzięki obecności techników na miejscu skraca się także czas ewentualnych przestojów, co zmniejsza wartość strat przez nie generowanych – dodaje Rafał Baranowski.
W kontekście utrzymania technicznego budynku przedsiębiorstwa powinny również pamiętać, że każda modyfikacja objętego ubezpieczeniem mienia, np. usprawnienie maszyny lub zakup nowej, powinna być zgłoszona ubezpieczycielowi.